Odwiedzając
Japonię, turyści koncentrują się przeważnie na zwiedzaniu stolicy lub
miejsc nierozerwalnie związanych z historią kraju, takich jak Nara czy
Kyoto. Tylko niewielka część z nich decyduje się ruszyć w głąb
Archipelagu. Wystarczy jednak, by będąc w Tokyo, wsiąść do najszybszego
pociągu na świecie – Shinkansen i nie wysiadać aż do ostatniej stacji.
Pędząc 222 km/h przez ponad 1176,5 km w niecałe 6,5 godziny można
znaleźć się w jednym z najpiękniejszych zakątków Kraju Kwitnącej Wiśni.
Witajcie w Fukuoka – miejscu, gdzie technika i kultura stworzyły istny
raj dla tych, którzy lubią podróżować.
Fukuoka
to leżący na północnym wybrzeżu wyspy Kyushu miasto zaliczone do
największych aglomeracji w Japonii. Liczba mieszkańców sięga tu ponad
1,3 miliona osób (ponad 2 miliony w całym okręgu miejskim), co daje
metropolii zaszczytne 8 miejsce w skali krajowej. Nic dziwnego, że
właśnie tutaj powstały największe skupiska firm rodzimych i
zagranicznych. Samo centrum przypomina do złudzenia tokijską dzielnicę
Shinjuku.
Miasto
może się pochwalić nawet własną wieżą telewizyjna górującą nad całą
okolicą (Fukuoka Tower jest jednak niższa od swej siostrzanej Tokyo
Tower) i futurystycznym stadionem z ruchoma kopułą (Fukuoka Dome)
mogącym pomieścić kilkadziesiąt tysięcy osób.
Przeciwwagą
dla potężnych biurowców jest tu imponująca liczba parków, skwerów i
zalesionych dzielnic podmiejskich, które stanowią oazę wytchnienia dla
stłoczonych mieszkańców. Takie rozwiązanie, które z powodzeniem przyjęło
się chociażby w Londynie, nadaje temu miastu niepowtarzalny urok -
szczególnie wiosną, gdy zaczynają kwitnąć wszechobecne drzewa wiśni.
Miasto
Fukuoka można nazwać sercem południowej części archipelagu. Pierwsze
ślady pobytu człowieka na tych terenach pochodzą sprzed 2000 lat. To
właśnie tutaj po raz pierwszy zaczęto uprawiać ryż (III w. p. n. e) oraz
nawiązano kontakty handlowe z Chinami i półwyspem koreańskim. Dowodem
na ważną strategiczne rolę miejsca mogą być: złota pieczęć Kin-in
podarowana lokalnemu władcy przez chińskiego cesarza Ko (Gwan Wu) z
dynastii Han, która datowana jest na 57 r. n. e., czy ruiny Korokan –
domku gościnnego z IX w. odkrytego niedaleko obecnego centrum miasta.
W
średniowieczu na dzisiejszym obszarze metropolii istniało miasto
kupieckie Hakata. Wewnętrzne wojny i zatargi między lokalnymi samurajami
zagrażały mu jednak na tyle, że zdesperowani kupcy zdecydowali się
wzmocnić ochronę wokół swoich siedzib. Tak oto w roku 1601 rozpoczęto
budowę zamku o nazwie Fukuoka. Od Hakaty oddzielała go rzeka Naka.
Przez
następne trzysta lat oba miejsca współpracowały ze sobą, tworząc
niejako ośrodek miejski. W roku 1889 wraz z nastaniem rewolucji Meiji
postanowiono ostatecznie obie części w jeden organizm. Od tamtej pory
chwili można mówić o Fukuoka w jej obecnym wcieleniu, stare podziały
przetrwały jednak w lokalnych nazwach (jeden z portów nosi nazwę Hakata
Port (zdjęcie u góry), podobnie jak kilka stacji metra, chociażby JR
Hakata Station (zdjęcie na dole)). Zniszczone nieomal całkowicie w
czasach II wojny światowej miasto bardzo szybko podniosło się z ruin.
Już w 1959 roku działało tu międzynarodowe lotnisko, a pierwsze loty
odchodziły do Taipei i na Okinawę.
Demilitaryzacja
Japonii wyszła Fukuoce na dobre. Obecnie to jeden z największych
ośrodków przemysłowych kraju i gospodarz różnorakich międzynarodowych
imprez. W 1995 roku odbyła się tu uniwersjada, w której brało udział
ponad 5000 sportowców ze 162 krajów, zaś w 1997 miała miejsce
konferencja ONZ-owska państw Azji i Pacyfiku, poświęcona osadnictwu i
urbanizacji.
Turystom
lubiącym zwiedzać Fukuoka oferuje ruiny zamku i murów obronnych, które
powstrzymały najazd Mongołów w XIII wieku, oraz świątynie (m.in. Tochoji
Temple z największym w okolicy drewnianym posągiem Buddy).
Inna
atrakcją są festiwale, w których udział bierze cała lokalna społeczność
(najpopularniejsze to Hakata Gion Yamakasa i Oniyo Fire festival w
świątyni Daizenji Tomatore-gu).
Dla
najbardziej leniwych gości istnieją plaże, gejzery i gorące źródła.
Doskonałą pamiątkę stanowią lalki z dawnej dzielnicy Hakata – niezwykle
misternie wykonane, zrobione z porcelany i ręcznie malowane. Mówiąc
krótko – warto zobaczyć!
~ Aya
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz