sobota, 9 marca 2013

Informacje o... planie Tanaki

Nazwa "Plan Tanaki" wywodzi się od nazwiska byłego premiera Kakuei Tanaki, który w latach 70 XX wieku wystąpił z bardzo śmiałą koncepcją "przemodelowania całego archipelagu japońskiego". Przedstawił ją szczegółowo w książce pod tytułem: "Przebudowa nowej Japonii".

Przemodelowanie całej Japonii sprowadzało się do stopniowego, administracyjnego rozładowania nadmiernego przeludnienia i nadmiernej koncentracji przemysłu poprzez eksmisje i przesiedlenie pewnych starych a także nowych gałęzi przemysłu jak również części mieszkańców zbytnio przeludnionych miast do słabiej zaludnionych wsi.

Tanaka, prezentując swój plan, przytoczył bardzo ważne argumenty, poparte liczbami i faktami. Wskazywał na naglącą konieczność przeciwdziałania nadmiernej koncentracji na terenach już aż nadto uprzemysłowionych i przeludnionych.

Dotyczyło to, 3 największych aglomeracji japońskich, Tokio, Nagoi i Osaki.

Zwolennicy tego planu przekonywali, że bez zmasowanej walki z przeludnieniem i zbytnim uprzemysłowieniem, te aglomeracje uduszą się niejako własnymi rękami.

Aby temu przeciwdziałać, plan Tanaki przewidywał wiele drastycznych zabiegów, między innymi przymusową eksmisje pewnej części przemysłu ciężkiego, wielkiego biznesu, a także nawet niektórych wyższych uczelni!

Plan Tanaki przewidywał też między innymi utworzenie 60-80 nowy ch miast, liczących po 200-300 tysięcy mieszkańców, które z miejsca byłyby zaopatrzone w przemysłowe parki, pasy zieleni i różne ośrodki socjalno-kulturalne. Miałyby one być połączone siecią nowoczesnych autostrad oraz magistral kolejowych w rodzaju Shinkansen, po której pędziłby Hikari.

W celu zapewnienia skuteczności planu przewidywano utworzenie specjalnego podatku tzw. eksmisyjnego. W myśl tego pomysłu Ministerstwo Przemysłu i Handlu miało egzekwować od objętego deglomeracją wielkiego przemysłu opłaty od 2 do 8 dolarów od m2 powierzchni fabrycznej w przypadku, gdy dany zakład odmówiłby nakazanego przesiedlenia.

Oczywiście, ten plan w gruncie rzeczy istniał tylko na papierze, gdyż pomimo ważnych działań w nim zapisanych, gdyby któraś ekipa rządząca w Japonii uparła by się na realizację zamierzeń tego planu, to dosłownie wywróciłaby ten kraj do góry nogami.

Wyobraźcie sobie sami co by się działo gdy np. "przeniesiono" jakąś dużą fabrykę: tysiące robotników musiały by opuszczać swoje mieszkania, ich żony i dzieci tak samo, musieli by opuścić swoich znajomych, dalsze rodziny...






~ gottsu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz